Święta to magiczny czas, który poświęcamy rodzinie i kultywowaniu tradycji, znanych nam od dziecka. Miło jest zatracić się w niepowtarzalnej atmosferze pachnącej piernikami, barszczem i choinką, pełnej kolorowych światełek, prezentów, kolęd i uśmiechniętych twarzy najbliższych.
Niestety Święta to nie tylko niepowtarzalna atmosfera, to też ciężki czas dla naszych portfeli. Nie lada sztuką jest dobre zaplanowanie świątecznego budżetu! Niektórzy poświęcają sporo czasu na planowanie swoich wydatków (rachunki czy zakupy), aby mieć lepszą kontrolę nad finansami.
A co ze źródłem Waszego utrzymania? Jak zarabiacie na życie? Pracujecie dla kogoś czy jesteście samozatrudnieni? Jeżeli macie stabilną pracę, prawdopodobnie polegacie na regularnym dopływie gotówki. Niestety nie zawsze jest kolorowo i czasami zdrowie (zwłaszcza w zimowym sezonie, gdzie króluje grypa i przeziębienie) nie pozwala na kontynuowanie codziennych zajęć, a nawet zmusza do pozostania w łóżku. Zdrowie jest najważniejsze, ale często taki okres wiąże się z dziurą w kieszeni.
W większości miejsc zatrudnienia w UK okres przebywania na zwolnieniu lekarskim podlega jedynie ustawowej płatności (ang. Statutory Sick Pay) lub płacę (tzw. chorobowe) zapewnioną na krótki okres, co w praktyce oznacza radykalne obniżenie dochodów. Różne przypadki się zdarzają i nie można przewidzieć, co przyniesie los. Niestety ostatnie dwa lata pandemiiudowodniły, że takie sytuacje dłuższego okresu utraty dochodu na skutek problemów zdrowotnych się zdarzają. Wiele osób było zmuszonych borykać się z poważnymi problemami finansowymi i związanym z tym ogromnym stresem. Czy w razie dłuższej nieobecności w pracy, jesteście gotowi pokryć wszystkie swoje wydatki?
Każdy z nas ma jakieś zobowiązania finansowe: kredyt, hipotekę, czynsz czy rachunki. O przyszłości i jej zabezpieczaniu myślimy zwykle w obliczu nowej odpowiedzialności w naszym życiu: zakupie domu, założeniu rodziny, rozpoczęciu działalności. Nawet jeżeli utrzymujemy tylko siebie, a nie jesteśmy odpowiedzialni za innych, warto zadbać o swój dochód.
Dobrym pomysłem oczywiście jest posiadanie oszczędności, ale nie zawsze jest możliwość zgromadzenia ich w wystarczającej ilości, a w razie poważniejszych problemów zdrowotnych często ciężko jest przewidzieć, kiedy wrócimy do zdrowia, a okres rekonwalescencji może się przedłużać.
Swoją stabilność finansową można chronić też przez Zabezpieczenie Dochodu (ang. Income Protection). Jest to ubezpieczenie, które zapewnia finansowe wsparcie w przypadku niespodziewanej niemożności wykonywania pracy. W zależności od indywidualnie wybranego planu polisa ta wypłaca pieniądze nie jednorazowo (w przeciwieństwie do ubezpieczenia od chorób krytycznych), ale miesięcznie, zwykle w wysokości do 60% równowartości naszej wypłaty brutto. Pozwala to zmniejszyć wpływ przerwy od pracy na nasz budżet – pomoże pokryć raty naszych zobowiązań i bieżące wydatki. Świadczenia wypłacane z tego ubezpieczenia nie są opodatkowane – otrzymujemy całą przysługującą nam miesięcznie sumę.
Na wysokość płaconej składki wpływa wiele czynników, takich jak nasz stan zdrowia, nasze zarobki, wykonywany zawód, wysokość świadczenia, jakie chcemy otrzymywać w przypadku wykorzystania polisy i okres, w jakim ta suma ma być wypłacana. Data wyznaczająca początek wypłacania świadczenia również ma wpływ na wysokość składki – możemy wybrać po upływie jakiego czasu chcemy rozpocząć pobieranie ustalonej w umowie kwoty.
Niektóre polisy mogą wypłacać pieniądze przez jasno wyznaczony określony okres, do momentu powrotu do pracy lub nawet do emerytury!
Ochrona ta może objąć zarówno osoby zatrudnione na etat, samozatrudnione, jak i właścicieli firm. Właściwie każda pracująca osoba może zainteresować się tym typem ochrony – zapewnia komfort finansowy w momencie stresujących wydarzeń – problemów zdrowotnych, wypadków, utraty możliwości pracy.
Jednym z popularnych postanowień noworocznych jest lepsza kontrola nad budżetem i oszczędzanie. Może warto dodać do listy zabezpieczenie dochodu, dla jeszcze lepszego zarządzania naszymi finansami!