Nadchodzi czas jesiennych chłodów, a na głównych brytyjskich drogach straszy widmo: strefy niskiej emisji spalin. Dla kierowców z obszarów objętych tą strefą, program ULEZ (Ultra Low Emission Zone) to zwyczajny koszmar. Podczas gdy ma on na celu zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza, poprzez zniechęcenie właścicieli„kopciuchów” do wjazdu do centrów miast, to jego wdrożenie spotkało się z mieszaną reakcją.
W Anglii i Walii zainicjowane przez samorządy strefy czystego powietrza są odzwierciedleniem lokalnych priorytetów, a nie jednolitą polityką krajową. Szkocja z kolei reprezentuje inne podejście. W miastach takich jak Glasgow, Edynburg, Aberdeen i Dundee strefy niskiej emisji spalin zostały wprowadzone przez wydział transportu (Transport Scotland) dając im większy zakres i uprawnienia.
Pomimo różnic w służbach egzekwujących przestrzeganie zasad, jedno pozostaje niezmienne: strefy niskich spalin wzbudzają kontrowersje.
Które miasta mają Strefy Niskiej Emisji Spalin?
W poniższych miastach wprowadzono już jakąś formę Stref Niskiej Emisji Spalin lub Stref Czystego Powietrza:
- Aberdeen
- Bath
- Birmingham
- Bradford
- Bristol
- Dundee
- Edynburg
- Glasgow
- Leeds
- Londyn
- Portsmouth
- Sheffield Tyneside – Newcastle i Gateshead
- Southampton
Pierwsza strefa ULEZ w Londynie została wprowadzona w lutym 2008 r. przez ówczesnego burmistrza Kena Livingstone’a. I choć wielu utożsamia ten program z obecnym merem Sadiq Khanem, to tak naprawdę pomysł został zaproponowany i zatwierdzony w czasie, gdy Londynem rządził Boris Johnson.
W centralnej części stolicy, ULEZ miał zostać wdrożony we wrześniu 2020 r., ale Khan przyspieszył nieco proces i strefa ultra niskiej emisji spalin powstała już w kwietniu 2019 r. Od tego czasu, bardzo ją rozszerzył, włączając do strefy duże obszary mieszkalne Londynu, co spotkało się z ostrą krytyką.
Kierowcy w hrabstwach Essex, Kent, Surrey, Hertfordshire, Buckingham i Berkshire odczuwają skutki uboczne. Ich podróże mogą obejmować te strefy niskiej emisji, co wpłynie na ich regularne podróże do i wokół Londynu.
Cena za przestrzeganie zasad
Dla wielu londyńczyków, strefy ULEZ stały się dużym obciążeniem finansowym. Kierowcy są w pełni świadomi, ile wynoszą opłaty za wjazd do strefy, czyli £12,50 za niespełniający norm samochód, motocykl, samochód dostawczy i pojazd specjalistyczny (do 3,5 tony włącznie) oraz za minibusa (do 5 ton włącznie).
Po wjeździe do strefy ultra niskiej emisji spalin, należy zapłacić powyższą kwotę do północy trzeciego dnia od daty wjazdu. Za niezapłacenie tej opłaty grozi mandat Penalty Charge Notice do 180 funtów!
Rozszerzenie strefy ULEZ w Londynie zrodziło pewien dylemat dla firm działających na jej terenie i w okolicy: czy wchłonąć koszty wjazdu, aby świadczyć usługi klientom w strefie, czy też unikać tego obszaru, ryzykując utratę intratnych zleceń?
To poważna decyzja. Dzienne opłaty za pojazdy niespełniające norm emisji spalin szybko się kumulują. Pojedynczo są oczywiście do przełknięcia, ale kiedy pomnoży się je o tygodnie czy nawet miesiące, to obciążenie finansowe staje się znacznie większe.
Decyzja stojąca przed wieloma firmami jest jeszcze trudniejsza dla tych, którzy mają niższe marże lub wciąż odczuwają skutki finansowe pandemii. Dla nich opłaty ULEZ nie są zwykłym dodatkowym kosztem, ale potencjalnym zagrożeniem dla ich przetrwania. Z kolei zmodernizowanie floty, tak aby spełniała wymagane normy to duża inwestycja, na którą wiele małych firm nie może sobie pozwolić.
Fachowcy oraz inni usługodawcy, których klienci cenią bliskość i dostępność usług ryzykują utratą klientów, jeśli nie będą wjeżdżać do strefy ULEZ – skorzystają na tym konkurenci, którzy są bliżej lub będą gotowi pokryć opłatę. W tej sytuacji wielu stoi przed trudnym wyborem: przenieść dodatkowy koszt na klienta i zaryzykować utratą zleceń, czy pokryć go we własnym zakresie kosztem i tak skromnych zysków.
Autopay – droga do mandatu?
Wiele osób regularnie dojeżdżających do strefy ULEZ korzysta z auto-pay, czyli systemu automatycznych miesięcznych płatności za wjazd do centrum miasta (congestion charge), ULEZ lub LEZ. System auto-pay nie wymaga rejestracji, opłat za odnowienie, ani wybierania opcji dla osób indywidualnych, firm, czy flot pojazdów.
Trzeba jednak uważać na pułapki, w które mogą się złapać nawet najbardziej czujni kierowcy. Pamiętaj, że mandat za ULEZ możesz dostać nawet wtedy, gdy nie jeździsz swoim pojazdem.
Wystarczy, że nie usuniesz go z systemu auto-pay. Dotyczy to również przypadków, gdy pojazd był holowany. Dlatego, aby uniknąć mandatów, warto pamiętać o aktualizowaniu konta automatycznych płatności za ULEZ, w sytuacji, gdy zmienia się właściciel lub status pojazdu.
Wielu użytkowników miało problemy z systemem auto-pay, który wypłacał środki z konta zbyt późno lub wcale. Jeden z londyńskich kierowców dostał mandat mimo, iż zapłacił za wjazd do strefy. Okazało się, że system pomylił jego numer rejestracyjny z numerem innego pojazdu. Jak widać jest jeszcze sporo do poprawy.
Koniec programu złomowania – czas się obudzić!
Aby zachęcić kierowców do zmiany ich pojazdów niespełniających norm ULEZ na bardziej ekologiczne, rząd zaoferował ulgę finansową w postaci programu złomowania. W ramach tego systemu wszyscy mieszkańcy Londynu mogli złożyć wniosek o dofinansowanie w wysokości £2000 za oddanie lub zezłomowanie samochodu, bądź £1000 za zezłomowanie lub oddanie motocykla. Za pojazd przystosowany dla osoby z niepełnosprawnością można było otrzymać nawet £10 000 lub £6000 na modernizację, aby spełniał standardy ULEZ.
Program ten zakończył się 8 września b.r. Od stycznia 2023 r. w ramach programu złomowania rozdysponowano £247 mln. dla 69 tys. wnioskodawców. Pod pewnym względem to ogromny sukces, bo z londyńskich dróg udało się ściągnąć największe „kopciuchy”. Ale jednocześnie to także stres i ogromna zmiana dla kierowców, którzy wymieniali swoje pojazdy, nawet jeśli finansowy bonus osładzał nieco sytuację.
Co dalej? Być może zmiana auta nie była opłacalna dla niektórych właścicieli pojazdów, bądź też, mimo dofinansowania, nie było ich na nią stać. Teraz, kiedy program złomowania został zakończony, osoby, które chciałyby wymienić pojazd na bardziej przyjazny środowisku nie mogą liczyć na żadną pomoc finansową.
Cel: czystsze powietrze
Pomimo różnych trudności, warto pamiętać, że zanieczyszczenie powietrza to poważny problem – obecnie żadna z dzielnic Londynu nie spełnia norm Światowej Organizacji Zdrowia w kwestii czystego powietrza. Szczególnie niepokojący jest wpływ toksycznego powietrza na płuca dzieci – coraz więcej dowodów wskazuje na to, że jego skutki mogą być odczuwalne przez całe życie.
Starania o czystsze powietrze w stolicy Anglii zostały zauważone na świecie. Londyn znalazł się niedawno na drugim miejscu – wyprzedził go tylko Hong Kong – w rankingu „City Heartbeat Index” Światowej Federacji Serca oceniającym środki stosowane przez miasta w celu zapobiegania i leczenia chorób serca. ULEZ znacząco przyczynił się do tego wyróżnienia.
Dalsza droga
Strefy ultra niskiej emisji spalin w Londynie będą obejmowały coraz większą część miasta; pojawią się również w innych częściach Wielkiej Brytanii i na pewno nadal będą wywoływać rozbieżne opinie. Z jednej strony odgrywają kluczową rolę w walce z kryzysem zanieczyszczonego powietrza, z drugiej zaś stanowią finansowe i logistyczne obciążenie dla kierowców i przedsiębiorstw.
Niezależnie od tego, czy strefy ULEZ są dla Ciebie ważnym krokiem w kierunku zdrowszych miast, czy też uważasz je za nieznośny koszmar londyńskich ulic, jedno jest pewne: droga do czystego powietrza nigdy nie jest prosta.
Na naszym blogu pisaliśmy już o strefach niskiej i ultra niskiej emisji spalin, bo jest to wielowątkowy temat. Wiemy także, że jeśli zmieniasz swój pojazd, czy to w celu dojazdu do pracy czy dla użytku osobistego, potrzebujesz porady w kwestii ubezpieczeń.
W Pol-Plan Ubezpieczenia, nasze zespoły chętnie udzielą fachowej porady i dostosują polisę do Twoich konkretnych potrzeb.
Źródła: BBC News, TfL, Yahoo News, ThisIsMoney, Kent Online, The Express