Najnowsze dane Society of Motor Manufacturers and Traders (stowarzyszenie branżowe przemysłu motoryzacyjnego) pokazują, że w sierpniu liczba rejestracji nowych samochodów dostawczych wzrosła o 21,1 proc w porównaniu z danymi sprzed pandemii. To drugi tak wysoki wynik odnotowany w sierpniu.
Wzrost dotyczy vanów wszystkich klas, szczególnie zaś lekkich aut do 2,5 tony, których zarejestrowano najwięcej.
Według ekspertów branżowych trend ten podyktowany był szybkim wzrostem zakupów internetowych i dostaw do domów, jak również zapotrzebowania wśród małych firm i fachowców.
Aczkolwiek ceny używanych samochodów dostawczych również poszły w górę. Częściowo odpowiedzialne są za to trudności związane z zaopatrzeniem. W lipcu średnia wartość lekkich samochodów dostawczych sięgnęła rekordowego poziomu po raz pierwszy przekraczając kwotę 10 tys. funtów, jak podaje BCA UK.
My również przeprowadziliśmy własne badanie analizując dane z Google Trends i porównując liczbę wyszukiwań używanych samochodów dostawczych z sierpnia 2021 r. i tego samego okresu w 2020 r. i 2019 r. – rezultat wykazał 50-procentowy wzrost.
Najbardziej pożądany używany van?
Samochód dostawczy cieszący się największą popularnością to, jak pewnie nie trudno zgadnąć, VW Transporter, według oceny Aston Barclays. Z kolei drugą i trzecią najbardziej pożądaną marką są odpowiednio Renault Master i Iveco Daily. Zaś popularność pick-upów wskazuje na boom w sektorze budowlanym.
Myślisz o kupnie nowego samochodu dostawczego?
Osoby zainteresowane kupnem nowego vana w czerwcu b.r. będą czekały na swój zakup aż do 2022 roku. Sytuacja niestety nie uległa zmianie, więc jeśli myślisz o wymianie auta na nowy, lepiej nie zwlekać z decyzją. Kolejny szczyt zapotrzebowania na samochody dostawcze przewidywany jest na koniec roku, kiedy czas oczekiwania może wydłużyć się jeszcze bardziej.