Tysiące kierowców bez środka transportu – weszła akcja „stop drive”

Jakie przysługują Ci prawa w przypadku kampanii przywoławczej?

Tysiące użytkowników samochodów marki Citroën w Wielkiej Brytanii zostało bez środka transportu po uruchomieniu akcji stop-drive dla modelu Citroën C3 drugiej generacji, wyprodukowanego w latach 2009 – 2019. Ostrzeżenie wydano w związku z nagłym wystąpieniem zagrożenia spowodowanego wadliwą poduszką powietrzną Takata, w którą model ten jest wyposażony. Poduszki mogą niespodziewanie eksplodować, stwarzając poważne niebezpieczeństwo dla zdrowia lub życia. W związku z tym, Stellantis, spółka matka Citroëna poinformowała właścicieli objętych akcją, aby natychmiast zaprzestali jazdy swoimi samochodami.

Jeśli jesteś jednym z szacowanych 120 000 użytkowników tych pojazdów w Wielkiej Brytanii, to co w tej sytuacji musisz zrobić? Czy możesz złożyć roszczenie o odszkodowanie, otrzymać samochód zastępczy lub zwrot kosztów podróży, w czasie gdy czekasz na naprawę?

Bezpłatna naprawa, ale jakim kosztem?

Firma Stellantis potwierdziła, że pokryje wszystkie koszty napraw wadliwych poduszek powietrznych. Właściciele objęci akcją otrzymają pocztą informacje o kampanii przywoławczej i powinni sprawdzić status swojego pojazdu za pomocą Citroën UK Safety Recall Checker. Jednak ze względu na obecne braki części zamiennych i opóźnienia w warsztatach samochodowych, niektórzy kierowcy zostaną bez auta przez kilka tygodni, a nawet miesięcy.

Jedna z naszych współpracowniczek znalazła się w tej sytuacji i podzieliła się z nami swoimi dotychczasowymi doświadczeniami:

„Pierwszy list, który otrzymałam zawierał informacje o kampanii przywoławczej oraz o tym, że naprawa potrwa dwie godziny i będzie bezpłatna. Kilka dni później przyszedł nakaz zaprzestania jazdy.

„Skierowano mnie na infolinię Stellantis, która przekierowuje do lokalnych warsztatów samochodowych wyznaczonych do naprawy usterki. W dwóch z tych warsztatów powiedziano mi, że mogą zarezerwować termin dopiero we wrześniu. W jeszcze innym stwierdzili, że muszą zamówić części z Francji i nie mogą umówić się na naprawę, dopóki zamówienie nie przyjdzie.

Naturalnie, lokalne warsztaty w pierwszej kolejności będą obsługiwały płacących klientów, ale ja niestety zostałam z samochodem, którym do połowy sierpnia nie mogę jeździć. Co więcej, nadal muszę płacić za jego eksploatację, czyli ubezpieczenie i podatek, nie mając gwarancji, że ktokolwiek mi je zwróci. To strasznie irytujące, zwłaszcza że ja przecież nic nie zrobiłam, a skala problemu w całej Europie jest ogromna!”

Czy mogę dostać samochód zastępczy?

Stellantis oświadczyło, iż być może samochody zastępcze będą bezpłatnie udostępnione właścicielom objętym akcją, aczkolwiek rzeczywistość wygląda niestety inaczej. Według Bond Turner, kancelarii zajmującej się pozwami zbiorowymi, która bada możliwość złożenia takiego pozwu, wielu kierowców zostało bez środka transportu i nie otrzymało samochodu zastępczego. Inni zgłaszają, że kazano im płacić za usługę odbioru i dostarczenia auta lub po prostu powiedziano, że ze względu na niską podaż, żadne samochody na wynajem nie są dostępne.

Jeśli jesteś jednym w właścicieli Citroëna objętego kampanią, to skontaktuj się bezpośrednio z obsługą klienta i poproś o samochód zastępczy lub odszkodowanie. Zatrzymaj kopię wszelkiej korespondencji.

A co z innymi kosztami – czy dostanę zwrot?

Jeśli nie otrzymasz samochodu zastępczego, to może przysługiwać Ci prawo do zwrotu uzasadnionych kosztów za dojazdy, w czasie, gdy nie możesz korzystać z auta. Jednak czy koszty te będą faktycznie zwrócone przez Citroëna lub Stellantis – tego jeszcze nie wiemy. Naszej koleżance powiedziano: „Alternatywne rozwiązanie dla Twoich potrzeb w zakresie transportu zostanie również wzięte pod uwagę.” Mało pocieszające…

Firma Bond Turner zasugerowała także możliwość uzyskania zwrotu utraconych zarobków przez kierowców, zwłaszcza dla tych, którzy nie są w stanie dojechać do pracy lub wykonywać swoich obowiązków pracowniczych z powodu akcji „stop drive”. Przykładowo, jeśli jesteś osobą samozatrudnioną i na co dzień korzystasz ze swojego samochodu w celach zarobkowych, to może przysługiwać Ci prawo do uzyskania odszkodowania za utracone dochody. Ale ponownie, najprawdopodobniej trzeba będzie wystąpić na drogę prawną.

Zachowuj wszystkie paragony i dokumentuj każdy wpływ na Twoje zarobki lub codzienną rutynę na wypadek, gdyby pojawiła się później możliwość złożenia roszczenia.

Czy Twoje ubezpieczenie nadal jest ważne?

Jedną z najbardziej niepokojących kwestii akcji przywoławczej jest jej wpływ na ubezpieczenie. Pamiętaj, żeby absolutnie nie ignorować zakazu korzystania z pojazdu – nie tylko jest to bardzo niebezpieczne, ale również może grozić mandatem, odebraniem prawa jazdy oraz punktami karnymi. Ponadto, Twoja polisa ubezpieczeniowa będzie wówczas nieważna i związku z tym pojazd nie zostanie objęty ochroną ubezpieczeniową w przypadku, gdy dojdzie do szkody.

Dlatego nie możesz jechać samochodem do warsztatu, w celu jego naprawy. Firma Stellantis poinformowała, że konkretne ustalenia będą dokonywane indywidualnie po zarejestrowaniu danego pojazdu w kampanii przywoławczej. W niektórych przypadkach, dystrybutorzy mogą oferować naprawy mobilne wykonane pod Twoim domem. Część z nich zapewnia również odbiór samochodu, dzięki czemu nie musisz jechać nim do warsztatu.

Co dalej?

Sytuacja jest rozwojowa i wielu użytkowników samochodów marki Citroën będzie musiało zmierzyć się ze stresującymi opóźnieniami, niepewnością i niespodziewanymi kosztami. I choć to firma Stellantis jest odpowiedzialna za akcję przywoławczą i naprawy, to doskonale wiemy, jakie zakłócenia czekają tych, których problem ten dotyczy.

Jeśli Twój pojazd jest objęty akcją, to polecamy zastosowanie się do zaleceń producenta, rzetelne dokumentowanie wszelkich dodatkowych kosztów oraz dokładne sprawdzenie polisy ubezpieczeniowej.

Źródła: MSE, National Express, This Is Money.

Blog marketingowy prowadzony przez Pol-Plan Ubezpieczenia.

Udostępnij