Najnowsze badania i szokujące statystyki mogą doprowadzić do wprowadzenia obowiązkowego badania krwi i kar za senność za kierownicą. Przyglądamy się tej kwestii bliżej.
Praca dla wielu klientów, wykonywanie projektów w różnych miejscach zawsze jest wyzwaniem i może wycieńczyć niejednego. Jeśli jednak kierowanie pojazdem stanowi część naszej pracy, to zachowanie czujności za kierownicą jest absolutnie kluczowe. Pozwala ono zapewnić sobie i innym uczestnikom drogi bezpieczeństwo, a jednocześnie nie zagraża naszej działalności.
Pracodawcy i właściciele firm mają obowiązek zadbać, aby ich pracownicy byli w odpowiedniej formie do jazdy w ramach obowiązków pracowniczych, czyli aby byli czujni oraz odpowiednio wypoczęci. Z kolei pracownicy oraz osoby samozatrudnione muszą ponosić osobistą odpowiedzialność za rozpoznanie, kiedy są zbyt zmęczeni, aby zachować kontrolę nad pojazdem.
Zagrożenie jakie stwarza jazda pod wpływem alkoholu lub środków odurzających jest nam dobrze znane, podobnie jak poważne kary, które za nią grożą: od punktów karnych do odebrania prawa jazdy. Jednak o zmęczeniu za kierownicą słyszymy znacznie rzadziej, mimo iż drowsy driving jest tak samo niebezpieczne, jak jazda pod wpływem.
W rzeczywistości jest to niepokojący i minimalizowany problem, który odpowiada za znaczną liczbę zdarzeń na brytyjskich drogach. Eksperci szacują, iż wypadki spowodowane zmęczeniem kierowcy mogą stanowić nawet 20 proc. wszystkich kolizji drogowych w Wielkiej Brytanii oraz jedną czwartą wypadków poważnych i ze skutkiem śmiertelnym.
Co więcej, niemal połowa brytyjskich kierowców przyznaje się do kierowania pojazdem po przespaniu mniej niż pięciu godzin. Zaskakujący wynik ostatnich badań wykazał, iż ryzyko spowodowania wypadku może być dwa razy większe, jeśli spaliśmy krócej niż cztery czy pięć godzin w ciągu poprzedniej doby.
Ma to znaczenie szczególnie latem, gdy dłuższe dni sprawiają, że godziny pracy się wydłużają, a przerw jest znacznie mniej. Dodajmy do tego męczące wysokie temperatury i nagle okaże się, że musimy radzić sobie ze zmęczeniem, którego nawet nie jesteśmy świadomi.
Dlaczego senność za kierownicą jest tak niebezpieczna?
Niestety, zmęczeni kierowcy stwarzają takie samo zagrożenie, co kierowcy pod wpływem alkoholu. Osoba, która od 17 godzin nie spała ma obniżoną zdolność kierowania pojazdem w stopniu równym kierowcy posiadającemu 0,05 promila alkoholu we krwi. Kierowca pozbawiony snu przez 24 godziny ma tak samo obniżoną koncentrację za kierownicą, jak osoba posiadająca 0,1 promila alkoholu we krwi. Senność prowadzi do znacznego upośledzenia zdolności kierowania pojazdem poprzez:
- Spowolnienie czasu reakcji
- Ograniczenie skupienia na drodze
- Utrudnienie podejmowania decyzji
- Zmniejszenie zdolności utrzymania kontroli nad pojazdem
Podczas gdy obecnie nie obowiązują żadne przepisy prawne regulujące kwestię senności, to każdy, kto spowoduje śmierć drugiej osoby z powodu zmęczenia za kierownicą może zostać oskarżony o spowodowanie śmierci przez niebezpieczną jazdę lub spowodowanie śmierci przez nieostrożną jazdę. Dlatego najlepiej jest po prostu tego unikać.
Istnieje kilka oznak wskazujących na to, iż jesteśmy zbyt zmęczeni by prowadzić pojazd, aczkolwiek nie wszystkie z nich są oczywiste. To tak naprawdę kwestia przypominania sobie, aby zwracać na nie uwagę, gdyż możemy być zbyt zmęczeni, żeby od razu je zauważyć. Wyraźne oznaki zmęczenia to między innymi ziewanie, uczucie ciężkich powiek, częste mruganie powiekami oraz uczucie opadania głowy. Zwróć uwagę na to, czy nie pamiętasz poszczególnych części drogi oraz czy nieświadomie nie zjeżdżasz na drugi pas. Jeśli zauważysz którekolwiek z tych sygnałów, przestań prowadzić pojazd.
Jak senność za kierownicą może zaszkodzić Twojej działalności?
Nie ulega wątpliwości, że kiedy jesteśmy wypoczęci, to wówczas doskonale wypełniamy wszystkie obowiązki związane z pracą: jakość wykonanej usługi jest wysoka, podobnie jak obsługa klienta. Dzieje się tak niezależnie od tego, czy jesteśmy właścicielem firmy, kierownikiem, czy pracownikiem.
Jeśli zaś prowadzimy pojazd, to zmęczenie może nas dopaść zwłaszcza pod koniec pracowitego dnia, bądź gdy często wsiadamy i wysiadamy z auta.
Wypadek w czasie pracy służbowym samochodem może przyprawić o poważny ból głowy i zabrać cenny czas, który moglibyśmy przeznaczyć na inne ważne aspekty naszej działalności, na przykład na klientów i projekty, bądź na ewentualny rozwój firmy.
W zależności od tego, jak poważne było zdarzenie, możemy stracić pracownika na pewien okres czasu, na przykład wskutek obrażeń ciała lub odebrania mu prawa jazdy. Jeśli prowadzimy jednoosobową działalność gospodarczą i nie możemy prowadzić pojazdu, to poważnie ryzykujemy utratę dochodów.
Jak pracodawcy mogą uniknąć zagrożeń ze strony sennych kierowców?
Zarówno osoby prowadzące jednoosobową działalność, jak i przedsiębiorcy zatrudniający pracowników muszą przeciwdziałać zagrożeniom w miejscu pracy, także tym związanym z prowadzeniem pojazdu. Przepisy BHP dotyczą działań związanych z pracą w takim samym stopniu, jak w stacjonarnym zakładzie pracy.
1.Oceny ryzyka
W ramach przestrzegania przepisów BHP, powinniśmy przeprowadzać ocenę ryzyka, tam, gdzie to konieczne. W ocenie powinniśmy uwzględnić rodzaj podróży, kierowcę oraz pojazd.
2.Wymogi dla pracowników pracujących samodzielnie
Pracownik pracujący samodzielnie, to osoba, która wykonuje swoje obowiązki pracownicze bez bliskiego lub bezpośredniego nadzoru, na przykład kierowcy samochodów dostawczych lub kurierzy. Warto więc ustalić harmonogram, kiedy pracownicy meldują się w pracy, co ma miejsce częściej niż w przypadku pracowników stacjonarnych, a także baczniej obserwować ich potrzeby.
3.Systemy raportowania i oprogramowanie
Posiadanie stałego systemu, dzięki któremu pracownicy mogą zgłaszać wszystkie zdarzenia związane z pracą lub sytuacje grożące wypadkiem pozwoli nam lepiej zaobserwować, co działa, a co nie. Umożliwi nam również dokładną analizę zdarzeń, celem ustalenia ich przyczyny – czy była to usterka pojazdu, czy też system zmianowy pracownika. Dzięki temu możemy zwiększyć zasięg naszej kontroli lub wprowadzić konieczne zmiany.
4.Czas podróży i limity czasowe
Warto wziąć pod uwagę, jak zróżnicowany system zmianowy ma wpływ na pracowników i ich poziom energii, na przykład, długie godziny pracy, zadanie wymagające długiego dojazdu, jazda samochodem po zmroku czy tez rutynowe lub nierutynowe postoje. Regularne przerwy są potrzebne dla odpoczynku, ale każda sytuacja będzie wymagała innych rozwiązań.
5.Szkolenia i nauka
Warto zadbać o odpowiedni program szkoleń oraz o to, aby pracownicy, którzy jeżdżą samochodem w ramach swoich obowiązków odbywali regularne, aktualne szkolenia. Dzięki temu każdy pracownik będzie świadomy poszczególnych zagrożeń na drodze. Jeśli to my w ramach pracy prowadzimy pojazd, to wówczas możemy odbyć takie szkolenia korzystając z usług firmy zewnętrznej.
Dobrze jest ustalić metody nauki odpowiadające nam, naszej firmie i pracownikom. Pisemne odpowiadanie na niekończące się pytania na pewno nie będzie dla nikogo zachęcające, ale już szkolenie praktyczne bądź aplikacja mobilna mogą być skutecznym sposobem na przyswojenie informacji i świetnym źródłem wiedzy, kiedy jesteśmy w ruchu.
Czy czeka nas zaostrzenie przepisów dla przemęczonych kierowców?
Podczas gdy alkohol i środki odurzające można wykryć za pomocą alkomatu czy badania krwi, to na ustalenie stopnia zmęczenia kierowcy nie ma jeszcze metody, mimo iż taki kierowca może być równie niebezpieczny.
Trwają jednak badania nad nowymi badaniami krwi mogące przyczynić się do wprowadzenia nowych przepisów nakazujących minimalną liczbę godzin snu przed prowadzeniem pojazdu.
W badaniach tych odkryto pięć substancji we krwi, które mogą wykazać u danej osoby brak snu przez 24 godziny – i to z 99-procentową dokładnością. W badaniach następczych zbliżonych do prawdziwych sytuacji z życia, dokładność testu wynosiła 90 procent. Niemniej jednak, potrzebne są dalsze prace nad rozróżnieniem między osobami, które spały przez pięć godzin lub tylko dwie.
Szacuje się, że badania krwi medycyny sądowej mające określić stopień braku snu, które mogłyby być wykonywane wraz z obecnym badaniem na zawartość alkoholu lub środków odurzających we krwi u osób zabranych do szpitala po wypadku komunikacyjnym mogą być gotowe już za dwa lata.
Wraz z ustalonym wymaganym czasem snu, badanie to może stanowić punkt zwrotny, kiedy kierowcy zaczną być karani za prowadzenie pojazdu w stanie przemęczenia.
Możemy Ci pomóc
Jeśli chcesz porozmawiać i omówić potrzeby Twojej firmy oraz potrzeby ubezpieczeniowe, na przykład jeśli planujesz wykupienie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej lub zmianę pojazdu, nasz przyjazny zespół ekspertów chętnie Ci pomoże. Wystarczy zadzwonić do działu ubezpieczeń dla firm lub przyjść i porozmawiać osobiście.