Wzrost płacy minimalnej – co oznacza dla małych firm?

Prowadzenie własnej działalności gospodarczej zawsze wiąże się z wieloma wyzwaniami. W ostatnich latach stało się to jeszcze trudniejsze głównie za sprawą Covida, a teraz także z powodu kryzysu wysokich cen, z którym nigdy wcześniej nie musieliśmy się mierzyć. Małe firmy bardzo dotkliwie odczuły jego skutki. Nawet jeśli mogły skorzystać z programów rządowych, to jednak zawsze istnieje presja kosztów, z których części można się spodziewać, ale niektórych po prostu nie da się przewidzieć.

Pracownicy to jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy element firmy. Pomagają w świadczeniu wysokiej jakości usług, utrzymywaniu kontaktu z klientami i rozwoju biznesu. Naturalnie więc chcesz jak najlepiej o nich zadbać. Z drugiej jednak strony Twoim obowiązkiem jest zadbanie, aby firma była rentowna, a ostatnie zmiany dla brytyjskich firm mogą w tym przeszkodzić.

W tegorocznym jesiennym budżecie przewidziano bowiem dużą zmianę dla właścicieli małych firm i ich pracowników. Przyjrzyjmy się jej zatem i sprawdźmy, co tak naprawdę oznacza wzrost płacy minimalnej.

O ile wzrosła płaca minimalna?

Płaca minimalna, czyli National Living Wage, wynosi obecnie 10,42 funtów za godzinę dla pracowników powyżej 23. roku życia. Natomiast od kwietnia 2024 roku wynosić będzie 11,44 funtów. To ekwiwalent 1800 funtów podwyżki w skali roku.

Po raz pierwszy stawka ta będzie także dotyczyła 21 i 22-latków. Zatem pracownik w tym wieku zarabiający obecnie 10,18 funtów na godzinę, otrzyma 11,44 funtów, więc rocznie będzie zarabiać o 2300 funtów więcej.

Wynagrodzenie 18-20-latków wzrośnie z 7,49 funtów do 8,60 funtów. Podwyżka obejmie także praktykantów, których stawka godzinowa wzrośnie z 5,28 funtów na 6,40 funtów.

Mimo iż pojedynczych zmian jest sporo, to podwyżka na pierwszy rzut oka nie wydaje się wysoka. To tak naprawdę tylko około funta na godzinę. Oznacza to jednak, że łącznie wzrosty najniższych płac przekraczające inflację będą dotyczyły 2,7 milionów nisko opłacanych pracowników. Wyższe zarobki to potencjalnie ogromna korzyść dla tych pracowników, którzy na pewno odczuli skutki inflacji, wysokich cen paliwa, rat kredytowych, czynszu itp.

Czy to jednak wystarczająca zachęta dla młodych pracowników? Naturalnie, wysokość płacy minimalnej to podstawa, ale młodzi ludzie oczekują także elastyczności, równowagi między pracą, a życiem prywatnym oraz możliwości doszkalania się i rozwoju kariery. Dlatego nie wystarczy tylko płacić więcej tym, którzy wkraczają na rynek pracy. Trzeba też zaoferować im cały pakiet.

Skutki dla firm

Wzrost płacy minimalnej brzmi świetnie na papierze. Jednak przedstawiciele małych i średnich przedsiębiorstw zwrócili uwagę na najważniejszą kwestię: to firmy będą musiały wypłacić podwyżkę, nie rząd.

Kate Nicholls, dyrektor wykonawczy UK Hospitality, organu branży hotelarsko-gastronomicznej napisała na portalu społecznościowym X, że ta podwyżka to kolejne “przypomnienie, że choć rząd ją ogłasza, to przedsiębiorstwa muszą ją zapewnić” oraz że „niezwykle istotne jest podjęcie innych działań, w celu obniżenia podatków i kosztów, w szczególności podatku komunalnego [od przedsiębiorstw].”

Spójrzmy więc na podwyżki płac w kontekście. Jeśli jako właściciel firmy zatrudniasz trzy osoby w wieku 23 lat za minimalną stawkę, to musisz wypłacić każdemu z nich dodatkowe 150 funtów miesięcznie, czyli 1800 funtów w skali roku. Łącznie Twoi pracownicy otrzymają podwyżkę w wysokości 450 funtów miesięcznie, co daje 5400 funtów rocznie.

Być może prowadzisz nieco większą firmę z 10 pracownikami w wieku 23 lat zarabiających minimalną stawkę. Wówczas musisz znaleźć dodatkowe 18 tys. funtów rocznie, aby działać zgodnie z prawem.

Oczywiście zmiany te będą dotyczyły nie tylko pracowników zarabiających minimalną stawkę. Starsi, bardziej doświadczeni pracownicy będą oczekiwali, że ich wynagrodzenia również wzrosną, aby odzwierciedlić posiadane przez nich kwalifikacje. Wygląda więc na to, że przedsiębiorcy będą musieli podnieść zarobki wszystkim pracownikom, nie tylko tym na minimalnej stawce.

I to nie jest tak, że właściciele firm nie chcą płacić swoim pracownikom. Tutaj problem polega na tym, że nowa podwyżka płac nastąpiła w czasie, gdy firmy mierzą się z wysokim podatkiem komunalnym, wygasającymi zniżkami tegoż podatku, szybującymi w górę rachunkami za energię oraz wieloma różnymi wyzwaniami.

Istnieje więc realne ryzyko, że jeśli małych firm nie będzie stać na wypłacanie nowych stawek płacy minimalnej, to będą zmuszone szukać oszczędności i przeprowadzać redukcję etatów. Może to oznaczać wzrost bezrobocia, gdzie zwolnieni pracownicy będą musieli szukać nowej pracy. W efekcie spowoduje to stagnację w biznesie i spadek liczby małych firm – czego przecież nikt z nas nie chce być świadkiem.

Jakie wsparcie dla firm mogę otrzymać?

Przy tak wielu wysokich kosztach, warto sprawdzić, jakie granty, dofinansowania i wsparcie może Ci się należeć. Przedsiębiorstwa mogą skorzystać z szerokiego zakresu dofinansowań, dlatego dobrze jest skorzystać z pomocy księgowych, którzy pomogą w pełni zrozumieć, jak taka pomoc wpłynie na wysokość należnych podatków.

Nasi eksperci z działu ubezpieczeń dla firm również służą pomocą. Oferując specjalistyczną ochronę ubezpieczeniową dla różnego rodzaju branż, możemy ułatwić znalezienie dopasowanej, elastycznej polisy zapewniającej ochronę przed ryzykiem typowym dla Twojego biznesu.

Wystarczy, że skontaktujesz się telefonicznie lub odwiedzisz nasz zespół osobiście.

Źródła: BBC, FSB, The Telegraph, UK Hospitality